Obecnie udało się rozszerzyć refundowanie pembrolizumabu z chemioterapią na chorych na zaawansowanego NDRP z ekspresją PD-L1 na mniej niż 50 proc. komórek nowotworowych. Równie ważne jest przesunięcie do pierwszej linii leczenia ozymertynibu dla chorych na EGFR-dodatniego NDRP, co zwiększyło możliwości indywidualizacji terapii.
Zachęcała ludzi chorych na raka, żeby porzucili konwencjonalną medycynę i "leczyli się” specjalną dietą Nigdy nie była chora na raka ; We wrześniu 2017 r. Belle Gibson została
Po badaniach diagnoza, która brzmi jak wyrok. Gruczolakorak – rak gruczołowy, nieoperacyjny. Zalecane leczenie – chemioterapia. Albo nowy program badawczy z leczeniem w zaawansowanych stadiach niedrobnokomórkowego niepłaskonabłonkowego raka płuc. Kasia dostaje warunki do przeczytania. Ale nie wie, co czyta.
guz trzustki z naciekami i przerzutem na wątrobę :*(Witajcie W 03.2017 dowiedziałem się o swojej chorobie. Gruczolak brodawki vatera. W 06.2018 (dopiero) operacja metodą whiplea. Histopatologia - rak in situ. Jestem już 12 miesięcy po operacji. Poja
. Pisze tego posta na gorąco, bo cała aż się trzęsę. Dziś jak zwykle w przerwie w pracy przeglądałam serwis informacyjny, a tam new jakiego dawno nie widziałam. Kopara mi opadła. Pewna mądra mama w Texasie wpadła na pomysł łatwego zarobku na dziecku. To akurat mnie nie dziwi, bo rodzice potrafią wykorzystywać swoje dziecko dla osiągnięcia własnych korzyści materialnych. Zszokował mnie sposób i krzywda, niewyobrażalna krzywda jaką zrobiła dziecku. Otóż owa mamusia ogoliła córkę na łyso i umieściła jej zdjęcie w sieci jakoby zbierała pieniądze bo dziecko ma raka!! Czy wy to ogarniacie? Bo ja nie bardzo. Ta kobieta chyba nie zdawała sobie sprawy co to znaczy mieć chore dziecko, a co dopiero chore na raka. I ludzie współczuli i wpłacali. Uzbierała 10 tys. dolarów gdy zaciekawiła pomoc społeczną i miejscowego lekarza. Prawda wyszła na jaw, a ona już nie jest już matką. Źródło- Choć sama nie mam dzieci (pierwsze w drodze) pracuję w miejscu gdzie choroba to codzienność. Przychodzą do nas nie tylko starsi, ale i rodzice z małymi dziećmi nawet kilku miesięcznymi. Nawet sobie nie wyobrażacie jaki ci ludzie przeżywają dramat, ile wylali łez, ile nie przespali nocy. Gdy widzę maleństwo 4-5 letnie, które ma porażenie mózgowe i jest w zasadzie roślinką, albo naszą ostatnią podopieczną- 9 letnią dziewczynkę z guzem mózgu nieoperacyjnym, która ma przerzuty do kości, zadaję sobie pytanie- Boże ile ci ludzie (rodzicie i dzieci) mają w sobie siły, by walczyć o każdy oddech, o każdy dzień? Gdybym sama miała tak chore dziecko nie wiem czy bym podołała. Ogromnie podziwiam takich rodziców, którzy walczą z całych powiem wam jedno, gdyby moje dziecko było ciężko chore stanęłabym bym na rzęsach, żeby je ratować. Może kraść bym nie poszła, ale jeśli trzeba byłoby wyprzedać majątek czy płaszczyć się w mediach bądź u znanych ludzi, choćby mnie wyrzucali drzwiami wchodziłabym oknem. Kochający rodzic dla dziecka zrobi wszystko. Nie zapomnę gdy bratanica mojej koleżanki urodziła się z wadą serca, którą miało tylko czworo dzieci w Polsce. Pukali gdzie się tylko dalo, byli nawet w TVN prosić o pomoc, bo operacja w Niemczech miała kosztować bodajże 60 tys. euro. Szarego człowieka na to nie stać. Nagrali film, w którym opowiedzieli historię oczami taty, który cierpi z powodu krzywdy dziecka. Na ich miejscu zrobiłabym to samo. Powiedzcie mi zatem jak okrutnym trzeba być człowiekiem, jak nie mieć serca, by wmawiać ludziom tak potworną chorobę dziecka tylko po to, by wyłudzić pieniądze. Dla mnie to jest straszne. Jaką traumę to dziecko będzie miało. Może kiedyś znajdzie tą ulotkę z własnym wizerunkiem, a w niej przeczyta, że miało raka i matka zbierał na nie pieniądze. Tyle tylko, że to brednie. Jakbyście się poczuli, gdyby wasza matka czy ojciec posłużyli się wami, by w imię solidarności społecznej i współczucia wyłudzić pieniądze? Gdyby powiedziano wam, że macie udawać chorych, cierpiących i umierających? Dla mnie taka kobieta nigdy nie powinna mieć dzieci. Nie jest godna tego. Na szczęście odpowiednie służby szybko się zorientowały w czym rzecz i zdążyły na czas, bo strach myśleć do czego ona mogła się posunąć. Odebrano jej prawa rodzicielskie- słusznie? Jak najbardziej. Za coś takiego to moim zdaniem mimo wszystko niewielka kara. Powinna odbyć co najmniej półroczne prace społeczne w jakimś hospicjum, szpitalu z oddziałem onkologii dziecięcej, by na własne oczy zobaczyć, co to znaczy nowotwór u dziecka. Takie kobiety nie powinny mieć zdolności do rodzenia. Mam nadzieje, że los da jej jeszcze porządną nauczkę. Czekam na wasze opinie. Buziaki
„Zdrowym może być każdy, bycia chorym trzeba się uczyć.” Co rozumiesz pod pojęciem „silny człowiek”. Czy to jest ten osiłek co stoi na bramce, a może ci co maja władze, charakterek i nie poddaja się cudzej woli , może wielcy biznesmeni, może ci co rzucili fajki po 15 latach palenia. A ta mała dziewczynka bez nogi , która jeździ na wózku? Ludzie niepełnosprawni upadaja tak nisko, że nie widzac stamtąd światła myslą, że już nigdy nie uda im się żyć się nie topiłam, ale przypuszczam, że gdyby topiącemu udało się dotknąc dna , i byłby w stanie się od niego odbić, wypłynał by na powierzrzchnie i może uratował swoje życie. Ale kto jest na tyle świadomy i przytomny wtedy, żeby tak o tym myśleć. Nikt nas nie chrobie jest podobnie. Spadasz w dół,a przynajmniej tak ci się wydaje, dół w którym nie ma drabiny, nie ma ludzi, dół samotności i strachu, że nie dasz dużej mierze jest to dół własnej wyobraźni, ale wydaje się tak rzeczywisty, że po prostu jest. Skoro wyobraziliśmy sobie dól, to dlaczego tak trudno wyobtrazic sobie góre. Już od urodzenia uczymy się żyć, wszyscy nam tłumacza jak to robić, mówia jak powinno wygladać życie…w zdrowiu. Idziemy na basen i uczymy się pływać, ale czy ktos usłyszał od trenera jak się topić, jak się bronic, zachowywać jak prąd ściaga nas w dół. Idziemy na kurs prawa jazdy i czy instruktor mówi nam co zrobic w razie zagrożenia, jak umiejętnie hamować, jak reagować. Może mieliście lepszych nauczycieli niż ja. Nikt nie uczy nas żyć w chorobie. Tylko ludzki samozachowawczy instynkt pozostaje. Kończy się na tym, że siedzimy w dole i płaczemy, bo na tyle nas stać. Nie wiadomo kogo poprosic o pomoc, gdzie jak, nie widomo którego słuchac lekarza, a mówia czasami przeciwstawne sobnie rzeczy, gdzie zadzwonić, czy wypada iśc do psychologa, lepiej uciąć reke…czy może się powiesić i nie sprawiać problemu. Jak przyzwyczaic się do ciągłego uzależniania , proszenia o pomoc, nie wychodzenia z domu i bycia wyprowadzanym na spacery ….Trudno jest chorować. Cholernie trudno jest chorowac w zdrowym, radosnym młodym środowisku. Nie wiem jak ktos mógł w systemie zdrowia pominąc tak znacząca luke jak grupy wsparcia. To nie jest tylko amerykański wymysł. To jest ludzka potrzeba. …upadaja tak nisko, żeby jeszcze wyżej się wznieść.
Jeśli nie potrafisz wykorzystać minuty, to zmarnujesz i godzinę, i cały dzień, i całe życie! Dodał/a: Trish Sorensen Sens ów polegał na tym, by nie zatracić w sobie czystej, niezmąconej i nieskalanej cząstki wieczności, jaka trwa w każdej ludzkiej istocie. Dodał/a: Anna To nie dobrobyt czyni nas szczęśliwymi, lecz dobroć i sposób widzenia własnego życia. I jedno, i drugie zawsze zależy od nas samych: człowiek zawsze może być szczęśliwy, jeśli tylko tego zechce, i nikt nie jest w stanie mu przeszkodzić. Dodał/a: Trish Sorensen Żyje się po to, żeby być szczęśliwym. Dodał/a: Trish Sorensen (...) życie wtedy ma sens, gdy człowiekowi nie starcza dnia na wszystkie zajęcia. Dodał/a: Trish Sorensen (...) każdy c z y n człowieka rodzi i dobro, i zło. Tyle, że jeden wyrządza więcej dobra, niż zła, a inny - odwrotnie. Dodał/a: Trish Sorensen (....) człowiek utalentowany łatwiej i szybciej godzi się ze śmiercią niż beztalencie. A przecież umierając, traci o wiele więcej niż beztalencie! Miernota za wszelką cenę chce żyć długo. Dodał/a: Trish Sorensen Samo skierowanie na onkologię, choćby tylko do przychodni, odbiera ludziom sen. Dodał/a: Trish Sorensen Im wrażliwszy człowiek, tym trudniej mu zbliżyć się z podobnym sobie. Potrzeba wielu dziesiątków, setek sprzyjających okoliczności. Każde kolejne odkrycie czegoś wspólnego zbliża zaledwie o mały krok. A wystarczy jedno nieporozumienie, by wszystko przepadło. Dodał/a: czarnaanula Można urządzać sobie kpiny z wszelkiego rodzaju cudów,dopóki jesteśmy zdrowi i silni,dopóki cieszymy się szczęściem,ale jeśli życie tak się skomplikuje,tak zostanie zaklinowane,że tylko cud nas może uratować,to zaczynamy wierzyć w ten jedyny,ten wyjątkowy cud! Dodał/a: EdithCris Nie ma tego złego, co by nie wyszło na jeszcze gorsze. Dodał/a: Trish Sorensen - A było to tak. Rozdawał Allah życie i dawał wszystkim zwierzętom po pięćdziesiąt lat, że niby wystarczy. A człowiek przyszedł ostatni i Allah miał dla niego już tylko dwadzieścia pięć. (...) Obraził się człowiek: mało! Allah powiada: wystarczy. A człowiek swoje: mało! No to idź, mówi Allah, i poproś, może ci kto odda ze swoich. Poszedł człowiek, spotkał konia. "Słuchaj - mówi - dostałem za krótkie życie. Odstąp mi trochę lat." - "Proszę, weź sobie dwadzieścia pięć." Poszedł dalej, spotkał psa. "Ty, pies, odstąp mi trochę lat życia!" - "Proszę, weź sobie dwadzieścia pięć." Poszedł dalej. Małpa. Ona też odstąpiła mu dwadzieścia pięć. Wrócił do Allaha. A Allah mówi tak: "Sam zadecydowałeś. Przez pierwsze dwadzieścia pięć lat życia będziesz żyć jak człowiek. Drugie dwadzieścia pięć będziesz harować jak koń. Trzecie dwadzieścia pięć będziesz szczekać jak pies. A przez ostatnie dwadzieścia pięć lat będą się z ciebie śmiać jak z małpy... Dodał/a: Leśny_ludek Kto milczy - ma najwięcej do powiedzenia. Dodał/a: konto usunięte Bo szczęście ludzkie wcale nie zależy od poziomu życiowego,lecz od harmonii serca i poglądu na i drugie zawsze znajduje się w naszym zasięgu,a więc człowiek zawsze jest szczęśliwy jeżeli tego chce,i nikt mu nie jest w stanie przeszkodzić. Dodał/a: EdithCris Miłość do zwierząt nie warta jest w dzisiejszym świecie ani grosza,a już przywiązanie do kotów wywołuje gdy przestajemy lubić zwierzęta,czy nie powoduje to,że następnie przestajemy lubić także ludzi? Dodał/a: EdithCris Od dwóch tysięcy lat wiadomo, że mieć oczy- nie znaczy widzieć. Dodał/a: Leśny_ludek Któż to jest optymista? To człowiek który mówi: wszystko idzie źle, wszędzie jest jeszcze gorzej, ale mnie się udało, mnie jest dobrze. I cieszy się tym, co ma. A pesymista? Pesymista powiada: wszystko idzie wspaniale, wszędzie jest dobrze, tylko mnie się nie udało, mnie jest źle. I bezustannie zadręcza się swoją ciężką dolą. Dodał/a: Millander Komórki wpojonej podejrzliwości nie giną, żyją w ludzkiej psychice, dają przerzuty. Dodał/a: Trish Sorensen Uznano, że najbardziej kobiecy typ to Carmen. Uznano za najbardziej kobiecą kobietę, która czynnie poszukuje rozkoszy, nasycenia. A to nie jest prawdziwa kobieta, to-przebrany mężczyzna. Dodał/a: EdithCris Najcięższe mają wcale nie ci, którzy toną w morzu, harują pod ziemią albo poszukują wody na pustyni. Najcięższe życie ma człowiek, który wychodząc co dzień z domu wali za każdym razem głową o futrynę - bo za niska... Dodał/a: mijam (...) człowiek może przekroczyć granicę śmierci, choć jego ciało jeszcze żyje. Krew jeszcze krąży, soki żołądkowe jeszcze trawią, ale psychicznie jesteś już martwy. I przeżyłeś samą śmierć. Na wszystko patrzysz jakby z grobu, beznamiętnie. (...) Obojętniejesz, niczego nie chcesz zmieniać, naprawiać., niczego ci nie żal. Powiedziałbym nawet, że to stan naturalnej równowagi. Dodał/a: Trish Sorensen Życie na pozór nie dostarczyło jej żadnych radości, żadnych jaśniejszych chwil- praca i zmartwienia, praca i zmartwienia- a teraz okazywało się, jak cudowne było to życie, jak rozpaczliwie nie chciało się go utracić! Dodał/a: Leśny_ludek Wybucha człowiek w życiu innego człowieka jak pocisk. Dodał/a: Trish Sorensen
Diagnoza nowotworu – jak przyjąć tę wiadomość?To bardzo trudny okres, ale możesz sobie z nim poradzić. Nowotwór to walka. Aby do niej stanąć, musisz skorzystać ze wszystkich dostępnych form pomocy. Dobry humor i zapasy siły to najlepsza obrona pacjenta z nowotworem. Kluczowe jest też wsparcie przed zachorowaniem na nowotwór to cecha naszych czasów. Ta choroba nie wybiera i dotyka osoby w każdy wieku. Co roku umierają na raka tysiące ludzi na całym świecie. Co zrobić, kiedy nas spotyka diagnoza nowotworu?Taka wiadomość na ogromny wpływ na psychikę i emocje pacjenta. Diagnoza nowotworu zmienia całe życie. Wiele osób zaczyna myśleć o swoim życiu w podziale na etap “przed zachorowaniem” i “po zachorowaniu”.W dzisiejszym artykule przyjrzymy się temu, jak poradzić sobie z tą trudną wiadomością i co zrobić, gdy lekarz poinformuje nas o wykryciu nowotworu wiąże się z potrzebą informacjiOtrzymanie informacji o tym, że choruje się na nowotwór niesie ze sobą ogromne zmiany w życiu pacjenta. Jednakże diagnoza nowotworu wpływa na nas jeszcze gorzej, jeśli nie wiemy na czym tak naprawdę polega choroba i co się z nią wiąże. To ważne, by wiedzieć w jakim stadium znajduje się choroba i na czym dokładnie będzie polegało chwile rozmowy z lekarzem są najtrudniejsze. Później zaczyna się seria badań i testów, które mają na celu sprecyzowanie diagnozy. Pomogą one w dobraniu optymalnego sposobu szczegółowej diagnozy może zająć kilka dni a nawet kilka tygodni. Przez ten czas pacjent bardzo się denerwuje – to osób przeżywa ogromny szok, kiedy dowiaduje się o chorobie. Najpierw pojawiają się silne negatywne myśli i emocje. Większość z nas przytłacza strach przed śmiercią. Eksperci mówią, że te chwile są pełne trudnych emocji i jednak, że samo leczenie nowotworu i radzenie sobie z chorobą na poziomie emocjonalnym to zapewniają, że to normalne iż diagnoza nowotworu wiąże się ze złością i strachem, zwłaszcza w pierwszych chwilach rozmowy z lekarzem. Podkreślają także, że bardzo ważna jest tu umiejętność radzenia sobie z emocjami i kontrolowania ich. To trudne chwile, ale można przez nie przejść natomiast podkreślają, że pacjenci u których podejrzewa się chorobę powinni przychodzić na wizyty z osobą bliską. Jeśli okaże się, że choroba występuje, strach i szok łatwiej jest przeżyć mając bezpośrednie wsparcie osoby poradzić sobie z diagnozą raka?Pamiętaj, że Twoje nastawienie samo w sobie nie wpłynie bezpośrednio na chorobę. Tylko terapia medyczna może złagodzić skutki nowotworu i go wyleczyć. Ale negatywna postawa albo też, z drugiej strony, optymizm – mogą znacząco poprawić jakość życia trać koniecznych do walki z chorobą sił na negatywne myślenie. Zamiast tego dbaj o siebie i zachowuj siły wyleczyć może jedynie specjalistyczna nowotworu a rodzina i otoczeniePoza tym, że diagnoza nowotworu zmienia życie pacjenta, ma ona również wpływ na jego najbliższych i otoczenie. Członkowie rodziny widzą cierpienie ukochanej osoby i sami cierpią. Taka sytuacja może stać się prawdziwą przypadku poważnej choroby w rodzinie, kluczem jest komunikacja. Musicie rozmawiać. Skupcie się na wspieraniu osoby chorej i siebie pamiętajcie też o tym, że zawsze możecie udać się po pomoc do specjalisty zajmującego się psychologią osób chorych na nowotwór i ich najbliższych. Psycholog podpowie Wam, jak że znajdziecie odpowiedniego lekarza lub psychologa zajmującego się pacjentami onkologicznymi. Możecie też rozważyć przyjmowanie leków uspokajających bądź antydepresyjnych jeżeli czujecie, że istnieje taka spokój i zadbaj o siebieDiagnoza nowotworu może Cię początkowo załamać, ale pamiętaj o tym by dbać o siebie. Nie trać kontroli nad Ty powinnaś kontrolować chorobę, a nie ona Ciebie. W zasadzie nowotwór to po prostu choroba organizmu – eksperci są w tej kwestii zgodni. To ważne, byś nie traciła wiary! Chorobę można wyleczyć. Jeżeli przestaniesz w to wierzyć, stracisz z oczu cel jakim jest otrzymaniu tak poważnej diagnozy, pacjenci powinni dbać o siebie bardziej niż zwykle. Zrównoważona dieta, łagodne ćwiczenia i dużo odpoczynku to elementy, na których na pewno skorzystasz. Szczególnie ważne jest też zwrócenie uwagi na swój stan emocjonalny – zadbaj o dobre zachowywać się przy pacjencie chorym na nowotwór?Otoczenie pacjenta jest również bardzo ważne. Pacjent z chorobą nowotworową jest tak samo ważnym człowiekiem, jak każdy inny. Taka osoba potrzebuje oderwania od myśli o swoim stanie – myślenie o chorobie jedynie szkodzi. Dobrym pomysłem jest po prostu rozmowa na różne tematy, zwłaszcza związane z hobby i zainteresowaniami. Dzięki temu oderwiesz swoje myśli od zmartwienia stanem zdrowia. Doceniaj też współczucie i zrozumienie dzisiejszych czasach można z łatwością znaleźć stowarzyszenia dla osób chorujących na raka. Takie grupy wspierają się wzajemnie w walce z chorobą. Grupa wsparcia może okazać się bardzo pomocnym, cennym elementem procesu leczenia dla osób chorujących na wszystkie rodzaje trudny czas, ale nie pozwól tej sytuacji się przytłoczyć. Choroba nowotworowa to walka. Aby zmierzyć się z przeciwnikiem, musisz korzystać ze wszystkich dostępnych środków. Dbaj o swoje samopoczucie emocjonalne, korzystaj z pokładów siły psychicznej. To Twoje najlepsze narzędzia. Nie bój się też prosić o pomoc i wsparcie może Cię zainteresować ...
blogi ludzi chorych na raka